piątek, 29 października 2010

Barca - Sevilla, czyli szansa dla El Guaje.


Barça - Sevilla , Sobota 22, Canal Plus Sport2.


Sevilla to stolica Andaluzji, czwarte co do wielkości miasto w Hiszpanii, słynie z corridy i piłki nożnej.  To swoisty tygiel kulturowy, architektoniczny i miejsce do świetnej zabawy (dla zainteresowanych polecam obejrzenie programu Wojciecha Cejrowskiego dotyczącego Andaluzji lub zaplanowanie wakacji tamże ;-)). Ale dla fanów piłki nożnej Sevilla kojarzy się przede wszystkim z Betisem i FC Sevillą. I właśnie z tym drugim zespołem przyjdzie nam się zmierzyć już jutro. Ostatnio graczom z Andaluzji nie szło w meczach na Camp Nou, dwa ostatnie mecze zakończyły się wynikiem 4-0 dla gospodarzy i na pewno Andaluzyjczycy będą chcieli pokazać się z lepszej strony.
O co będzie szczególnie ciężko, biorąc pod uwagę, że klub z Sevilli przyjechał do Barcelony bez trzech podstawowych zawodników: bramkarza Andresa Palopa (kontuzja), obrońcy Fernando Navarro (pauzuje za czerwoną kartkę) i pomocnika Jesusa Navasa (kontuzja). Trenera Manzano najbardziej martwi kontuzja Palopa, czemu się nie można dziwić, bo to dobry, doświadczony bramkarz, czego nie można powiedzieć o jego zmienniku: Javim Varasie.

Sevilla pokonała ostatnio, po bardzo emocjonującym meczu Athletic Bilbao 4:3 i obecnie znajduje się na 6 miejscu w La Lidze, strzeliła 14 a straciła 11 goli, co pokazuje, że defensywa nie jest jej najlepszą stroną.  Na wyjeździe wygrała i przegrała  po 2 spotkania z bilansem bramkowym 6:6.

Tyle o statystyce - Sevilla na wyjazdach gra zazwyczaj klasycznym 4-4-2 i zdziwiłbym się gdyby na Camp Nou było inaczej. Braki kadrowe w tym nie przeszkodzą. Jak już pisałem w tym sezonie obrona Sevilli nie powala na kolana, choć Escude, Alexis, Caceres to solidni obrońcy. Myślę, że w pierwszym składzie zagra Caceres, który będzie miał okazję bliżej się zaprezentować kibicom Barcy, bo gdy w niej był to raczej siedział na ławce. Razem z Urugwajczykiem wystąpi zapewne Alexis, co mnie również cieszy, bo nie uważam go za dobrego obrońcę, cóż pisać o nim więcej?

Warto wspomnieć o ataku, gdzie do formy powoli wraca Luis Fabiano i Kanoute, a  w obwodzie jest jeszcze Negredo. Fabiano po Mistrzostwach Świata długo dochodził do siebie, zawirowania transferowe także w tym nie pomagały, ale teraz wydaje się być w coraz lepszej formie, a to może tylko dobrze zadziałać na cały zespół. Lubię Luisa Fabiano, myślę, że jest to bardzo uzdolniony napastnik, dlatego życzyłem mu (i sobie również) transferu do Tottenhamu, niestety nic z tego nie wyszło, a szkoda.

Co tym razem przygotuje Guardiola? Tego nie wie nikt! Do dyspozycji będzie miał Xaviego i Milito (wreszcie), a także resztę składu. Dlatego myślę, że na boisku od pierwszych minut zameldują się: Valdes, Abidal, Puyol,  Pique, Dani, Busi, Xavi, Iniesta, Pedrtto, Villa i Messi. Oczywiście, że chciałbym, żeby w pierwszym składzie wybiegł sMasch, ale trudno mi w to uwierzyć. Na ławce będzie Thiago, który zapewne otrzyma kilka, kilkanaście minut jak będziemy wygrywali. Podobno Thiago ma dostać kontrakt z pierwszą drużyną od stycznia, co jest dobrą wiadomością dla niego i dla klubu, bo to wielki talent. To także kolejny znak dla młodych zawodników z La Masia, że warto się starać, bo jak śpiewała Majka Jeżowska: marzenia się spełniają.


W tym sezonie Barca nie spisuje się dobrze na Camp Nou, ale w meczu z Sevillą może być inaczej. To zawsze był trudny rywal dla Blaugrany co dodatkowo motywowało naszych graczy, dlatego wygrane były wysokie.

Chwila o El Guaje. 40 mln euro. 2 gole. 2 asysty. Powiał chłód. Ale wiecie co? To może być mecz Davida (ileż razy już tak pisałem?) tym razem wszystkie okoliczności przemawiają za tym, że strzeli gola. Raz - leży mu rywal, w 15 spotkaniach przeciwko Andaluzyjczykom strzelił 11 goli, dwa - tydzień przerwy na pewno dobrze muz zrobił. Przez cały tydzień trenował, trenował i jeszcze raz trenował, jest skupiony tylko na dobrej grze i oby tak dalej. Bramki przyjdą. Oby już w sobotę.

A wynik, zapytacie?  Cóż, myślę, że Messi strzeli dwa gole, a jednego (oby więcej) dorzuci El Guaje. Zbyt optymistycznie? Może, ale co z tego? Mam nadzieję, że Barca zagra dobrze, a wtedy każda ilość goli jest możliwa.

1 komentarze:

cichonio pisze...

na ja tam nie mam wielkich nadziei na niespodziankę. co ciekawe, wg bukmacherów prędzej hercules ogra real (9 do 1) niż Sevilla Barcę (9,5 do 1). Dodatkowo bez Palopa, ojoj....

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails