sobota, 28 sierpnia 2010

Pięć powodów dla których Barca wygra ligę
















Czas zacząć ligowe rozgrywki. Już jutro pierwszy mecz Barcelony z Santander a zaraz po nim na boisko w Majorce wybiegną gracze Realu. Kto wygra La Ligę? Oto 5 powodów przemawiających za Barceloną:

1. Kolektyw
Barcelona ma zespół zgrany, doświadczony, ten zespół wie co to znaczy wygrywać, ale co ważniejsze wie co znaczy być przegranym, dzięki temu mam pewność, że nie zabraknie im ambicji by dążyć po kolejne trofea. Guardiola zmienił Henry'ego na Davida Ville, Toure na Mascherano, Czyhrynskiego i Marqueza na Adriano reszta  pozostała bez zmian (póki co) i jak się wydaje po przyjściu Javiera i Davida zespół jest mocniejszy niż przed rokiem. Villa gwarantuje około 20 goli w sezonie, Mascherano z kolei zapewnia pewność w środku pola. Myślę, że doskonale wpiszą się w system Guardioli, a przy okazji wniosą trochę świeżości do drużyny, co także jest nie bez znaczenia. Najlepsi zostali, równie dobrzy przyszli, czego więcej potrzeba?

2. Wyzwań
Każda drużyna potrzebuje wyzwań, które motywują do dalszej pracy. Drużyna, która wygrała wszystko takich wyzwań potrzebuje najbardziej. Wyobraź sobie drogi Czytelniku, że w przeciągu trzech lat jako piłkarz wygrywasz wszystko: Ligę, Ligę Mistrzów, Mistrzostwo Europy i Świata i inne zacne puchary, po wakacjach przychodzisz na trening i co się dzieje? Gdzie jest ta motywacja, która napędzała Cię do pracy, gdzie jest Twój cel skoro wygrałeś już wszystko? I w takiej sytuacji przed tym sezonem znalazło się 6 (słownie: sześciu) graczy Barcelony (Xavi, Valdes, Puyol, Pique, Iniesta, Busquets), ale dzięki Bogu mamy jeszcze Real, który wie jak zmotywować naszych zawodników do jeszcze cięższej pracy. Zatrudnienie Mourinho, podziałało na Dumę Katalonii jak płachta na byka. I choć piłkarze i trenerzy zapewniają, że czy z Mourinho czy bez to zawsze Real jest dla nich takim samym rywalem, to nie wierzę, że popularny w Katalonii "Traductor" nie zmotywuje dodatkowo Barcy do zwycięstw.

3. Messi
29 goli, 9 asyst w 35 meczach poprzedniego sezonu, czy trzeba coś dodawać?

4. Obrona
Talent Messiego, Villi, Pedro, Ibry, połączony z geniuszem Xavi'ego i Iniesty zapewnia spokój w ataku. Nie mniejszy spokój zapewnia Victor Valdes, który drugi raz z rzędu zdobył trofeum Zamory, puszczając zaledwie 24 gole w poprzednim sezonie (najmniej ze wszystkich wielkich drużyn w wielkich ligach).
Przed nim stoją Pique i Puyol (z którymi mogą się równać jedynie Lucio i Samuel z Interu), którzy po raz kolejny będą zabezpieczać tyły tak by Daniel Alves z Abidal'em bądź Maxwelle'm mogli jak najczęściej podłączać się do akcji ofensywnych.

W środku pola nie ma Toure, za to jest Mascherano, co do którego nie można mieć wątpliwości, to on będzie murem w środku pola.
Nie można zapomnieć też o Sergio, który wciąż się rozwija, z sezonu na sezon wygląda lepiej i myślę, że u boku Javiera dużo się nauczy. Poza tym po Mistrzostwach Świata gdzie ugruntował swoją pozycję w kadrze napewno będzie chciał powalczyć o miejsce w pierwszej jedenastce z argentyńskim pomocnikiem.

5. Guardiola

Dla Guardioli to będzie sezon wyjątkowy. Przyszedł Mourinho, który jest tak samo znany z gierek słownych,  jak ze swojego geniuszu taktycznego, jednak skądinąd wiadomo, że obaj panowie darzą siebie szacunkiem i sympatią. Dlatego myślę, że na tym polu Guardiola nie będzie musiał udowadniać swojej wyższości, co innego jeśli chodzi o boisko. Guardiola będzie chciał udowodnić sobie i światu, że jest lepszym trenerem niż Jose. Porażka w półfinale z Interem wciąż tkwi w sercach piłkarzy i samego Guardioli. Trzeba napisać historię na nowo. Tak więc już jutro zaczynamy pisać, do boju Guardiola.

Visca el Barca!

1 komentarze:

cichonio pisze...

hehe, optymistycznie pojechałeś...zbyt optymistycznie, bo:
jesli walka o tytuł ma się odbyc między RMCF i FCB, to Guardiola nie jest tu Waszym atutem. fakt, zestroił druyne niemal perfekcyjnie, ale na tym jego rola się kończy. gracie zawsze tą samą formacją, na pewno nie odejdziecie nagle od krótkich podań, messi będzie grał na środku ataku, albo lewym skrzydle, itp. to real jest w tej chwili nieobliczalny i to real będzie zaskakiwał. a mourinho ma ogrmne pole manewru zwłaszcza w drugiej lini i na pewno wysmaży coś, czego jeszcze pep nie widział. zdarzyło się raz, zdarzy się i drugi.

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails