Tak jakoś ostatnio mało się dzieje na naszym blogu, a jak notka się pojawia to z życzeniami, ale obiecujemy, że to się zmieni już wkrótce. Koniec roku to czas podsumowań i życzeń, na podsumowanie przyjdzie czas a na razie chciałbym złożyć Wam życzenia noworoczne, by ten Nowy Rok był dobry dla Was i Waszych najbliższych. Bądźcie dobrzy dla innych i żyjcie jak najlepiej. Szczęśliwego Nowego Roku!...
piątek, 31 grudnia 2010
sobota, 25 grudnia 2010
Witamy Ibiego Afellaya!
Święta trwają w najlepsze (zawsze mnie zaskakuje to ile człowiek jest w stanie zjeść), a do Barcelony zdążył przylecieć i odlecieć nasz nowy nabytek Ibrahim Afellay. To bardzo dobry prezent dla nas i nie mam co do tego wątpliwości. O Afellayu zdążyłem już napisać dlatego jeśli ktoś go jeszcze nie zna a chciałby poznać bliżej zapraszam tu. Mam tylko małą prośbę do wszystkich kibiców Barcy żeby poczekali z osądem jego talentu do czasu aż Ibi stanie się pełnym członkiem naszego składu, dajmy mu pół roku spokoju. Mamy na myśli to żeby nie wymagać od niego tego czego wymagać od niego nie możemy, czyli znajomości naszej taktyki. Pamiętajmy o tym, że Afellay grał w innej lidzie i innym...
piątek, 24 grudnia 2010
Najlepsze Życzenia !
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych Czytelników. Życzymy Wam zdrowia, radości i szczęścia, żebyście mogli nacieszyć się rodzinnym ciepłem. To w życiu osobistym,a w sportowym życzymy Wam sukcesów Waszych ulubionych drużyn.
Wesołych Świąt życzą Wam Johnny and Cichon...
czwartek, 23 grudnia 2010
Pulpito! Real v Levante 8-0!
Jeżeli na zwycięstwa 5-0 Hiszpanie mówią 'manita' od la mano [dłoń - pięć palców] to 8-0 postanowiłem nazwać 'pulpito' od el pulpo, czyli ośmiornicy. Dziś w Copa del Rey Zaliczyliśmy właśnie pulpito przeciw Levante, a Benzemito i Cristianito ustrzelili po hattricku. Tym samym wykonaliśmy plan, który polegał na zapewnieniu sobie awansu już w pierwszym meczu.Ho, ho, nie tego się spodziewałem w meczu rozgrywanym w okresie niemal wakacyjnym, świątecznym, w którym Barcelona odpuściła już Athleticowi i rewanż na San Mames może mieć gorący. Real zagrał swój absolutnie najlepszy mecz w sezonie dominując absolutnie od początku do końca, tak jakby okropność i kontrowersje mecz z Sevillą zmotywowały drużynę...
wtorek, 21 grudnia 2010
Podcast vol. 14, czyli karp, śledź, kutia a na końcu konkurs z nagrodami!
Ostatni w tym roku podcast jest świąteczny.W pierwszej części omawiamy ostatnie mecze Realu z Sevillą i Derby Katalonii. Zastanawiamy się nad zachowaniem Mourinho i nad tym czy miejsce przy stole ma znaczenie. Pierwsza część: W drugiej części postanowiliśmy podsumować pierwszą rundę, dowiecie się kto dla nas jest karpiem a kto śledziem rundy i dlaczego kutia nie zawsze jest dobra. Pod koniec drugiej części mamy przygotowany dla Was konkurs z nagrodami. Nagrodami są dwie książki: Jerzy Dudek, Uwierzyć w siebie. Do przerwy 0-3 (Zysk i S-ka, 2005) i Jimmy Burns, Ręka Boga. Życie Diego Maradony (Zysk i S-ka, 2004): Przewidujemy pierwsze i drugie miejsce – zwycięzca ma prawo wyboru książki,...
niedziela, 19 grudnia 2010
Klusek bohaterem! Żarty pana Closa Gomeza... Real 1-0 Sevilla
Niemrawa gra w pierwszej połowie, chwile grozy pod bramką Ikera, chwila większej grozy przy zejściu Carvalho, aż wreszcie popis Ozila i Angela 'Kluska' Di Marii i najciężej wypracowane zwycięstwo na Bernabeu w tym sezonie. Real wygrał z Sevillą 1-0!Kiedy przed meczem pisałem, że czyste konto oznaczać będzie dla nas zwycięstwo, nie myślałem o wyniku 1-0. Okazało się, że jak na mecz El Madrid z Los Nervionenses nie tylko bramek, ale też sytuacji podbramkowych było niewiele. Nie brakowało natomiast emocji do samego końca, bo po golu zrobiła się na boisku zwyczajnie kopanina.Manzano zaskoczył rezygnując z Renato na korzyść Negredo. Wybrał więc ustawienie 4-4-2, teoretycznie z dwoma napastnikami....
Espanyol vs Barça, czyli “czy to się dzieje naprawdę?”
Czy ja wczoraj nie pisałem o tym żebyście zapomnieli o manitach itp.? Okej to był żart (przynajmniej tak mi się teraz wydaje). Derby Barcelony mogła wygrać tylko jedna drużyna i je wygrała, ale żeby aż 1-5? Pierwszy raz w historii FC Barcelona strzeliła 5 goli na boisku Espanyolu. Ta drużyna jest po prostu fantastyczna. Ktoś powie, że Espanyol zagrał słabo, że jak inne drużyny, którym Barca strzelała 5 (lub więcej) goli zagrał bez charakteru i nie próbował atakować. Cóż jeśli ktoś tak powie, będzie w błędzie. Trener Pochettino ustawił zespół tak jak zawsze gdy Espanyol gra u siebie, czyli bardzo wysoka i agresywna linia obrony, zagęszczony środek pola i wysoki pressing. Jak do tej pory to...
Real v Sevilla: Kto mniej ranny (Real), ten wygra
Sevilla obok Barcelony to nasz najgroźniejszy ligowy przeciwnik w ostatnich latach. Mam bolesne wspomnienia z niejednej porażki, by wspomnieć pierwsze z brzegu 1-2 na wyjeździe w zeszłym sezonie, kiedy to Real Pellegriniego po raz pierwszy przegrał, wcześniej grając efektownie i dając nadzieję na odrodzenie potęgi Los Blancos. Porażka w Sewilli sprowadziła nas wtedy na ziemię. Rewanż wiosną też był pamiętny, ale z radosnych powodów, bo po jednej za najbardziej pamiętnych remontad osatniego czasu wygraliśmy 3-2, a decydującego gola zdobył VDV (Rafa oczywiście rządzi w Premiership, 'hurra!' dla Rafy). Ale nawet w tym meczu przegrywaliśmy 0-2 i gdyby prowadząc Sevilla zagrała odważniej, nie cofnęła...
sobota, 18 grudnia 2010
Dobre Losowanie LM, co słychać przed meczem z Sevillą i ploty wokół drużyny
Sezon wkroczył w kolejną fazę. Koniec pierwszej rundy La Liga już widać, poznaliśmy rywala w 1/8 Ligi Mistrzów (Lyon, yey!), a skład drużyny czekają lżejsze bądź cięższe przetasowania w związku z powrotem kontuzjowanych (Kaka, yey!) i rychłym otwarciem okienka transferowego. Pierwsza część sezonu skończyła się właściwie na Camp Nou, kiedy to pojawiło się wiele pytań odnośnie jakości drużyny i jej perspektyw w obecnym kształcie. Trochę więcej się dowiedzieliśmy w kolejnych meczach, ale dopiero najbliższy miesiąc - półtora będzie kluczowym okresem, z którego wyniknie nasze powodzenie lub jego brak wczesną i późną wiosną, i w Hiszpanii i w Europie.Najgorętszym tematem w mediach był ostatnio rzekomy...
Derby Katalonii, czyli czas na Espanyol.
O tak! Czujecie te emocje? No jasne, że czujecie, bo przecież to czas na Derby Barcelony. Ktoś kto układał terminarz dobrze pomyślał ustawiając mecz Espanyolu z Barceloną na tydzień przed świętami, bo już za tydzień będzie okazja do wybaczenia sobie grzechów, a jak wiemy Derby Barcelony od nich nie stronią. Pisałem w poprzedniej notce, że nie jestem jakiś wielkim anty-fanem Espanyolu, wręcz przeciwnie mam do tego klubu jakąś sympatię. To pewnie dlatego, że nie wychowałem się w Barcelonie, bo tam albo jesteś za Barcą albo za Espanyolem. No ale ja wychowałem się w Polsce i odkąd pamiętam Espanyol traktowałem jak młodszego brata: wiecie, są młodzi więc wybaczasz im różne głupstwa, czasem się z...
piątek, 17 grudnia 2010
Arsenal, czyli niespodzianka?
Arsenal Londyn. Oczywiście, że Arsenal. Niespodzianka? O czym ja piszę?! Skoro wszyscy w Anglii o tym wiedzieli, to dlaczego ja miałbym o tym nie wiedzieć? Nie chciałem ich wylosować ponieważ bardzo lubię Arsenal. Kibicuje im i myślałem, że może przy odrobinie szczęścia znów spotkamy się z nimi w finale, ale nie, los chciał inaczej i spotkamy się w 1/16. Szkoda. Z drugiej strony uważam, że to dobre losowanie dla Barcy, bo przeciwko Arsenalowi, który lubi atakować, a bronić nie bardzo, będzie nam miło na boisku. Oczywiście nie odbieramy Kanonierom szans, ale Barcelona jest po prostu lepszym zespołem i udowodniła to już nie raz. Choćby rok temu: Do lutego jeszcze dużo czasu, ale Guardiola stworzył...
czwartek, 16 grudnia 2010
Dlaczego Barca gra najlepiej i kilka innych spraw.
Wiem: powinienem był napisać coś wcześniej. To nie będzie podsumowanie ostatniego meczu, bo przecież pewnie obejrzeliście go już kilka razy i wiecie co się działo, ale kilka uwaga nie zaszkodzi. To był wyjątkowy pokaz wyjątkowych umiejętności przez wyjątkowych zawodników. I naprawdę to się nie nudzi. Oglądam dosyć dużo meczów ligi angielskiej, czasem włoskiej, a do tego Liga Mistrzów i Liga Europejska - jest tego dużo, jakby powiedziała moja żona, którą kocham nad życie : dużo za dużo (trzeba przyznać, że nie ma lekko) - i muszę powiedzieć, że w większości przypadków nie mogę wytrzymać do końca spotkania. Nie dlatego, że nie ma emocji, także nie dlatego, że grają tam słabi zawodnicy, powód jest...
środa, 15 grudnia 2010
Sergio wróci do składu tylnymi drzwiami?
Najpierw były dwa momenty: Amsterdam, 23 listopada. 90. minuta meczu z Ajaksem, Sergio Ramos mając już żółtą kartkę na koncie ostentacyjnie zwleka z rozpoczęciem gry od bramki. Dostaje za to drugą żółtą, potem więc też czerwoną kartkę. Zostaje zawieszony na mecz z Auxerre.Barcelona, 29 listopada.90. minuta meczu z FCB, Sergio w przypływie wściekłości i frustracji kopie dryblującego Messiego i dostaje bezpośrednia czerwoną kartkę (żółtą też już wcześniej dostał). Zostaje zawieszony na mecz z Valencią.Potem nadeszły mecze Realu z Valencią, Auxerre i Saragossą.Na prawej obronie gra Arbeloa, drużyna w tych trzech meczach traci w sumie jedną bramkę z karnego. Alvaro, gra dobrze, strzela piękną bramkę...
wtorek, 14 grudnia 2010
Podcast vol.13. Niedola młodych Los Blancos, krowy w Barcelonie i dr House
Dziś w podcaście omawiamy ostatnią kolejkę La Liga, w której nie brakowało niespodzianek. Przegrały Villarreal i Sevilla, natomiast Atletico wreszcie wygrało i ujrzało światełko w tunelu. Dowiecie się też, jak wygląda ranking kandydatów na nowego napastnika Realu okiem Johnny'ego i Tomka, a także kogo doi Barcelona. Zapraszamy! ...
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Lider jeszcze nie teraz
Cóż, Real Sociedad nie sprawił sensacji, na którą miałem nadzieję. Uczciwie mówiąc, obok Sevilli i Realu madryckiego, zagrał najgorzej ze wszystkich drużyna goszących w tym sezonie na Camp Nou. Wschodząca gwiazda Griezmanna jeszcze potrzebuje trochę czasu, żeby zabłysnąć na ligowym firmamencie, a cała drużyna La Real jest chyba trochę za słaba, by poważnie myśleć o pucharach. Tym bardziej, że niedzielny mecz był dla nich dopiero pierwszym z serii spotkań z siłaczami La Liga w końcówce rundy i szóstego miejsca raczej nie obronią.Johnny zdążył mi już parę razy wypomnieć te śmiałe zapowiedzi przed meczem w Barcelonie, by umocnić swoją teorię o opacznym spełnianiu się przewidywań czynionych - nie...
niedziela, 12 grudnia 2010
Barça vs. Sociedad, czyli kilka myśli na temat zarządzania klubem.
Dziś gramy z Realem Sociedad drużyną, która obok Espanyolu jest rewelacją tego sezonu w La Lidze. Cieszę się, że beniaminkowi z kraju Basków tak dobrze idzie (zajmuje 6 miejsce) i że udało im się zgromadzić dobrych zawodników. Niestety przed tym meczem wydarzyło się dużo rzeczy dotyczących naszego klubu, o których warto byłoby napisać. Wiem, że pewnie większość z Was ma już dosyć czytania o całej tej sprawie, ale to, co się stało jest bardzo ważne nawet gdy gramy z 6 drużyną ligi. O koszulkach już napisałem: jestem przeciw. Wielu ludzi pisze, że powinienem pozbyć się złudzeń, że tak naprawdę to było do przewidzenie a nawet piszą, że Mes que un club to tylko nic nieznaczące hasło. Z jednym i...
Subskrybuj:
Posty (Atom)